Pod murami zamku Beck, niedaleko zjazdu z autostrady i dosłownie pośrodku pola - właśnie tam znajduje się gospodarstwo Beck. Nie potrzebujesz dokładnych współrzędnych GPS, aby go znaleźć. Zapach, referencje i zainteresowanie miłośników dobrego jedzenia sprowadzą tam również Ciebie.
Tradycyjna kuchnia w nowoczesnym wydaniu w ciągu czterech lat podbiła wielu turystów. Nowemu personelowi restauracji udało się poprawić reputację gastronomiczną tego miejsca. Ludziom spodobała się lokalna kuchnia i włączyli sąsiednie gospodarstwo do trasy turystycznej. Często przyjeżdżają tu przed lub po zwiedzaniu zamku Beckovského lub Čachtice. Weekendy należą do turystów, „podróżujący w interesach” częściej zatrzymują się w ciągu tygodnia. Po nowej restauracji zdecydowano się na tygodniowe menu, które powinno przyciągnąć również pracowników okolicznych firm na lunch.
Obecny właściciel Branislav Kuhajda wydzierżawił gospodarstwo cztery lata temu. I od razu na jego drodze stanął przystanek przed pandemią. Z dumą poradził sobie z sytuacją i potraktował ją jako wyzwanie. Wykorzystał ten czas na radykalną przebudowę kuchni i innych pomieszczeń. „Warunkiem ponownego uruchomienia przejętej restauracji była świeżość zarówno surowców, jak i przygotowywanej żywności. Od początku wiedzieliśmy, że chcemy zaoferować naszym klientom to, co najlepsze” – wyjaśnia swoje pierwsze kroki pod zamkiem Beckovské Kuhajda. Wydzierżawił też sąsiednie gospodarstwo, a pierwotny biznes gastronomiczny przekształcił się w kompleksową agroturystykę. Całą hodowlą zajmują się sami, najczęściej z pomocą najbliższej rodziny. Owce, kozy, kaczki, gęsi, króliki, kury, dodano konia. Wytwarzają również własne domowe produkty, które przetwarzają w restauracyjnej kuchni. Jeśli będzie wystarczająco dużo mleka, będą również produkować produkty na sprzedaż. Wśród górskich przysmaków znajdziecie również produkty innych regionalnych rolników i pszczelarzy. Dzieci mogą bawić się na placu zabaw, a cała rodzina może zrobić sobie zdjęcie na popularnej dużej huśtawce.
MENU
Do Salaša dotarliśmy w środku wiosny, kiedy miejscowi już zapraszali nas na smaczną majową bryndzę. „Majowa bryndza to białe złoto. Owce cieszą się świeżą, soczystą trawą, a pierwsze mleko ma inną gęstość, co ma odzwierciedlenie w produkcie końcowym. To, ile wyprodukujemy bryndzy, sera i žinčice, zależy od tego, czy jest sucha, ile mamy pastwisk i ile mleka doimy – mówi Branislav Kuhajda.
Z menu kuchni klasycznej wybraliśmy placki bryndza z boczkiem i koperkiem. Trzeba przyznać, że koperkowy akcent dodał potrawie smaczku. Gnocchi z bryndzy z opiekanym boczkiem również nie zawiodły i już nie możemy się doczekać, kiedy przyjdzie nam skosztować wersji z majową bryndzą. Zanim restauracja doda nowe danie do swojego stałego menu, testuje je w ramach tzw. menu specjalnego. W czasie naszej wizyty w ofercie był jagnięcy perkelt z maślanymi gnocchi. Mięso pochodzi z lokalnych upraw, a jeśli obawiasz się jagnięciny, w tym przypadku będziesz mile zaskoczony pyszną i delikatną konsystencją i smakiem. Dla nas była to „miłość od pierwszego kęsa” i od razu zaproponowaliśmy dodanie dania do stałej oferty.
W weekend można też natknąć się na ryby czy pieczone żeberka. Słodkim punktem naszego menu był mak polany sosem z owoców leśnych. Możesz też wybrać je z posypką orzechową lub kakaową. Orzeźwiające nuty owocowe uzupełniają słodycz i istnieje ryzyko, że po spróbowaniu nie będziesz mógł jeść šuľané inaczej niż z owocami. Przyjazny i troskliwy personel chętnie doradzi Państwu w wyborze. Poznasz to po ręcznie malowanym ornamentie na ubraniach, który komponuje się z resztą przestrzeni. Jest to jedna z nielicznych firm, w których pracuje wyłącznie personel przeszkolony w terenie.
PRZYSZŁE PLANY
Odwiedzających interesują także spotkania rodzinne czy wesela. Chcą też zadowolić tych klientów na farmie, dlatego planują powiększenie wnętrza restauracji. Ludzie lubią tu wracać ze względu na przyjemne i ciche otoczenie. Ponieważ domek znajduje się na granicy obszaru chronionego, ściśle współpracuje również z konserwatorami przyrody. Ostatnio planują zbudować szlak turystyczny, który graniczyłby z sadem. Z centrum Beckova można dojść do gospodarstwa i dotrzeć do Kálnic. – Jeśli uda nam się to zrobić do przyszłego sezonu, to również chcielibyśmy zaoferować turystom przejażdżki bryczką tym szlakiem.
W tym roku mogą jeszcze popatrzeć na konia – zdradza z uśmiechem swoje plany Branislav Kuhajda. W województwie trenczyńskim powstaje w ten sposób nowy atrakcyjny punkt gastronomiczno-turystyczny, który warto zaznaczyć na mapie iw menu.
Zdjęcie: Radovan Stoklasa
Malebná zrúcanina viditeľná už z diaľky na vápencovo-dolomitickom kopci poskytujúca…
. Mesto Trenčianske Teplice leží severovýchodne od Trenčína na úpätí Strážovských…