Rozdroże, główna arteria przeszłości i teraźniejszości. Nitrianske Pravno to oficjalnie wioska licząca trzy tysiące mieszkańców, ale posiada kilka cech o charakterze miejskim. Od północy przepływa przez nią Nitra, która prowadzi w dół do Tužinki, Wyszehradu i Kravskiej. Znajduje się w dorzeczu Górnej Nitry i jest chroniony przez Strážovské vrchy, Małą Fatrę i Narodowy Rezerwat Przyrody Wyszehrad.
Nitrianske Pravno ma również dwie lokalne części - Vyšehradné i Solka. „W przeszłości były to odrębne wioski, teraz należą do nas” - wyjaśnił burmistrz Andrej Richter, który jest dumny z tego, że Nitrianske Pravno i jego okolice są poszukiwane przez turystów z różnych części Słowacji. „Bardzo się cieszymy, że mamy wiele zabytków kultury. Są gminy, w których historia nie jest tak wszechstronna. Jednym z ostatnich odkryć jest kościół na Wyszehradzie, o którym spekuluje się dopiero od lat. Wraz z nowymi dowodami na temat miejsca pojawiły się nowe badania, które są obecnie w toku. Prawdopodobnie był to kościół na szlaku handlowym na średniowiecznej drodze, która dzieliła oba regiony, i uważa się, że znajdował się tam również punkt poboru opłat, ponieważ znaleziono tam kilka rodzajów monet. Część przestrzeni religijnej jest odsłonięta. Najnowsze informacje mówią, że był to kościół Marii Panny, który był kościołem filialnym klasztoru w Kláštorze pod Znievomem ”- ujawnił mężczyzna na czele Nitry Pravno.
Teren znajduje się w katastrze lokalnej części Solki. „Kościół nie jest jeszcze w pełni dostępny. Klub turystyczny Horná Nitra wystąpił z wnioskiem do ochrony środowiska o poprowadzenie tam szlaku turystycznego, ale nie jest to jeszcze dozwolone. Podejmujemy te wysiłki na przyszłość, ponieważ jest to ważne stanowisko archeologiczne, co więcej, coś naprawdę rzadkiego w średniowieczu - kontynuował. W tym miejscu odbyła się również kilkuletnia impreza edukacyjna Letnia Szkoła Archeologiczna. „Badania archeologiczne trwają trzy lata, a fakt, że gmina nie ma środków w budżecie na ich pełną realizację i rekultywację kosztów, więc wykonano je dzięki dotacji Ministerstwa Kultury” - powiedział Richter. „Są jeszcze nieodkryte części, tzw klasztor. Jest to system kilku oryginalnych budynków, które wciąż są badane. Mogą to być siedziby księży lub budynki gospodarcze. Jest to bardziej skomplikowane, niż się wydawało na początku, a zwłaszcza większe niż zakładały początkowe badania - dodał. W przyszłości, po dojściu do ruin kościoła z XIII wieku, wieś może przyciągać coraz więcej turystów. „Może to być dla nich atrakcyjne, ale musimy oferować je ludziom w rozsądny sposób. Aby pomnik został nieumyślnie uszkodzony. Teraz znalezisko jest pokryte geowłókniną, nie wygląda dobrze ”- powiedział burmistrz Richter.
Turystów interesuje również lokalizacja samego Zamku Wyszehradzkiego, który już nie istnieje. Zawsze był drewniany fort. „Jest to bardzo popularna miejscowość nie tylko z regionu trenczyńskiego, ale także z sąsiednich regionów. Odbywają się tam różne przedstawienia - w święto Cyryla i Metodego lub w Nowy Rok. Taka półdniowa wycieczka tam iz powrotem. Można to jednak zrobić w dwie, trzy godziny, to odpowiednia trasa dla rodzin z małymi dziećmi - powiedział burmistrz.
Mogłyby być miastem
Nitrianske Pravno swój rozwój zawdzięcza działalności górniczej, która była ściśle związana z zasiedleniem całego obszaru przez niemieckich kolonistów. Ten fakt historyczny wpłynął nie tylko na ekonomiczno-społeczny i kulturalno-społeczny wygląd miasta, ale również pozostawił znaczące ślady w jego budowie architektonicznej. Na początku lat trzydziestych XIV wieku znaleziono złoto na północny zachód od Pravenc. „Spodziewano się dużej rozbudowy osady. Może teraz moglibyśmy być miastem takim jak Bardejów, Kremnica czy Lewocza. Plany te zostały udaremnione, ponieważ koszty wydobycia złota były tak wysokie, że nie pokrywały ich również wpływy z wydobycia. Ale jeśli chodzi o ludzi, zawsze byliśmy miastem. Kiedy przybyli do Pravna z okolicznych wiosek, powiedzieli, że jadą do miasta ”- Andrej Richter przypomniał historyczne kamienie milowe. Ratusz, w którym obecnie mieści się Urząd Miejski, stoi na pięknym placu. „Zajmuje powierzchnię prawie 200 metrów kwadratowych. Należy do największych na Słowacji. Ulice stoją przed nim na każdym krańcu świata. Znajduje się tu Muzeum Karpackiej Kultury Niemieckiej oraz niezwykle rzadki kościół parafialny. Posiada gotycką wieżę i został ukończony na początku XX wieku - dodał.
Gdy udasz się do lokalnej części Solki, towarzyszące tablice zabiorą Cię na wznoszącą się na wzgórzu Kalwarię, która jest narodowym zabytkiem kultury. Są widoki na wszystkie okoliczne końce. Od strony zachodniej to Magura, która oddziela dolinę prawniańską od doliny rudniańskiej. Od strony północnej znajduje się cypel Małej Fatry, wzgórze Kľak. Po wschodniej stronie znowu Vyšehrad. Jest 27 obiektów. Oprócz czternastu regularnych przystanków Drogi Krzyżowej jest jeszcze trzynaście innych niezwykłych kaplic. „Pierwsza faza budowy Kalwarii została zakończona w 1934 roku. Była to epoka naśladująca historyczne elementy budowli. Dzieła, które tam są, zostały wyselekcjonowane ze świetnym gustem. Nie zawsze jest otwarta, ponieważ jest to duża lokalizacja. Wiele osób przyjeżdża tam w czasie wielkich świąt religijnych, ale w tygodniu odbywają się też msze święte - przypomniał burmistrz Richter.
Kierujemy się już drogą do Turca, w wąskiej dolinie po prawej stronie znajduje się tarasowo położona lokalna część Wyszehradnej, zwana wcześniej Majzelem. Nazwa pochodzi od wzgórza Wyszehrad i znajdują się tam obiekty tradycyjnej architektury ludowej. Naszym pierwszym przystankiem jest drewniana dzwonnica z bali z 1805 roku. „Jest to jedna z najstarszych tego typu dzwonnic na Słowacji, a dziś jest już wyjątkowa wśród podobnych budowli. Gmina otrzymała również nagrodę Fénix od Ministerstwa Kultury Republiki Słowackiej za jeden z najlepiej odrestaurowanych narodowych zabytków kultury w 2017 r. „Pochwalił pierwszego człowieka prawa z Nitry.
Dzwonnica zachowała się w pierwotnym stanie, ale stopniowo zaczęła popadać w ruinę. Zawalił się dach gontowy, więc zastąpiono go blachą. Dopiero w 1990 roku rozpoczęto jego szerszą renowację. Odnowili go zgodnie z instrukcjami zabytków. Jednak konstrukcja wewnętrzna została zaatakowana przez owady niszczące drewno i istniało ryzyko zawalenia się dzwonnicy. W końcu zdemontowali go i ponownie złożyli. Musieli wymienić nawet połowę drewnianych belek. W 2016 roku otrzymała nową sukienkę i od tego czasu służy nie tylko do ogłaszania katastrof, ale także do obwieszczenia, że ktoś z wioski zginął.
W epicentrum ceramiki
Wąskimi uliczkami Vyšehradnego dochodzimy do ślepej uliczki, gdzie po prawej stronie znajduje się dom Rastislav Haronik pod numerem seryjnym 898. Jest to małe muzeum mieszkania, tradycyjnej odzieży i pracowni garncarskiej. Powita nas właściciel domu, mistrz sztuki ludowej Rastislav Haronik.
„Szukałem domu w całej środkowej Słowacji, nawet na Orawie. I w końcu znalazłem go tutaj, niedaleko mojej rodzinnej Prievidzy ”, Rastislav Haronik zaczął opowiadać historię o tym, jak dotarł do tego wyjątkowego budynku. „Czy widzisz piękno? Wyglądał wtedy jeszcze ładniej, niż był teraz naprawiany. Było zadymione, całe czarne od kratownicy w dół - dodał z uśmiechem. Wynika to z faktu, że w domu zachowała się również oryginalna czarna kuchnia, która posiada kamienne sklepienie. „Jedzenie gotuje się tutaj na otwartym ogniu w garnkach z nogami. Niewielu przetrwało w tej formie. Po nagrzaniu służył również jako piec. Dym rozprzestrzeniał się swobodnie i przez komin przedostawał się na strych, gdzie nadal się swobodnie rozprzestrzeniał. Fasada była całkowicie zadymiona. Czasami też przygotowuję jedzenie w czarnej kuchni - zdradził. Dom kupił w 1975 roku. Początkowo tylko jego przednia część. „Wszystko inne zostało zrównane z ziemią. Kiedy się rozpadł, ludzie zabrali materiały do budowy domów ”- powiedział Haronik, który odkrył na fasadzie domu, że został zbudowany w 1873 roku.
Odbudowa zajęła mu prawie 20 lat. „Stopniowo to sklejałem, nigdy nie miałem dużo pieniędzy. Pracowałem w starym domu, tam też spałem. Był jeden pokój, w którym miałem wszystko. Resztę stopniowo budowałem, a później przebudowałem front domu - dodał. W 1993 roku otrzymał od księcia Danii nagrodę Europa Nostra za uratowanie budynku. „Nie chciałem zapisywać go na nagrodę. Wtedy śmiali się z tego, co tutaj robiłem, kiedy to naprawiałem. Mój dom był pęknięty, pęknięcia się otwierały. Powiedzieli mi, że musimy to nadrobić. Mówię, że nawet nie próbują, bo złamię im ręce. Będzie tak samo krzywy, jak jest. Duszą domu są niedoskonałości i szanowałem to w milimetrach - kontynuował.
W domu poświęcił się swojej największej pasji - ceramice i garncarstwie. Ukończył Szkołę Przemysłu Artystycznego w Bratysławie na Wydziale Ceramiki, a już w trakcie studiów zaczął kolekcjonować stare dzbanki. Poznał także starożytnych mistrzów ceramiki i ich prace w ÚĽUV. Pracował tam 25 lat i w tym czasie uzyskał tytuł Mistrza Produkcji Ludowej. „Kiedy wylądowałem na Wyszehradzie, zacząłem rozglądać się za gliną. Ironia polega na tym, że nie ma go tutaj, ale jest w Pravnej. W całej dolinie było wielu garncarzy. Glina nigdy nie była importowana, robili ceramikę tylko tam, gdzie ją wydobywali ”- dodał. I tak znalazł główny materiał, którego potrzebował do swojej pracy, ponieważ w Nitrianske Pravna w przeszłości znajdowały się bardzo bogate złoża wysokiej jakości gliny.
Jego prace oparte są na tradycyjnej ceramice, jej barwie szkliw i glin. W szczególności wykorzystuje zdobienia z tworzywa sztucznego, takie jak wklejony łańcuszek, oraz różne detale dekoracyjne, modelowane ręcznie lub wytłaczane w formach. Kolejną częścią jego pracy są piece kaflowe. Ostatnio pracował nad sgraffito w ceramice. W okresie międzywojennym tą techniką dekorowali swoje wyroby garncarze prawni. Do dekoracji wykorzystali motywy haftu Pravnian, z którego czerpie również Haronik. „Są to motywy naturalne i doceniam, że nie były one naturalistyczne w hafcie prawnickim i zastosowaniach w ceramice. Były bardzo stylizowane, zarówno pod względem kształtu, jak i koloru - zauważył.
Dom skrywa ukryte skarby nie tylko w postaci ceramiki, ale także inne przedmioty ludowe, nawet stare hafty i stroje. Nitrianske Pravno z Solką i Vyšehradný to kolejny skarb znaleziony na końcu Trenczyna.
Oddych v prekrásnom prírodnom prostredí myjavských kopaníc. . Strávte víkend v…
Malebná zrúcanina viditeľná už z diaľky na vápencovo-dolomitickom kopci poskytujúca…