Miasteczko dziecięce w Trenczynie miało być wyjątkowym miejscem wychowywania porzuconych dzieci, swoistą alternatywą dla klasycznych domów dziecka. W tzw. gniazdach prawdziwe rodziny z dwójką lub trojgiem dzieci opiekowały się kolejną dwunastką dzieci, które mieszkały z nimi aż do dorosłości. Jednak w 2005 roku ten system edukacji popadł w moralne wyczerpanie, gdyż brakowało rodzin chętnych do wykonywania tej wymagającej pracy w danych warunkach. Projekt powstał w 1965 r., budowę rozpoczęto trzy lata później i zakończono w 1974 r. Pierwotnie w Czechosłowacji planowano pięć podobnych miasteczek dziecięcych, ale ostatecznie z braku funduszy powstało tylko jedno, a mianowicie w Trenczynie - Zlatovci.
Oprócz nowego sposobu pielęgnacji wyróżniał się także architektonicznie, a eksperci do dziś zachwycają się jego koncepcją. „To fiński model życia w szerokim otoczeniu zieleni. Domy posiadają własne atria, wybiegi i ogromny wspólny plac. Poszczególne pawilony są stosunkowo niskie, co zniechęca do nadmiernego chodzenia po schodach. Na parterze znajdował się pokój dzienny z częścią mieszkalną dla rodziców, a na piętrze dzieci miały swoje pokoje i zaplecze sanitarne” – opisuje podstawowe atrybuty architektoniczne miasta Július Bruna, architekt i przewodnik turystyczny.
W miasteczku dziecięcym znajdziesz także wiele dzieł sztuki. Według Bruno włączenie sztuki do architektury było warunkiem tytułu 5, aby pewna część całkowitej inwestycji została przeznaczona na sztuki wizualne. W tym przypadku autor zdecydował się na współpracę z zespołem z Kolegium Sztuk Pięknych. Wspólnie pracowali nad wnętrzem i na zewnątrz. „Był cykl prac, które stworzyły dla dzieci rodzaj mapy orientacyjnej, żeby wiedziały, że jeden mieszka z „myszką”, drugi z „lisem”, a drugi z „Jánošíkiem”. Ignác Bizmayer, popularny wówczas autor, stworzył szesnaście takich znaków, pięknych płaskorzeźb. Ponieważ ceramika nie radzi sobie w naszych warunkach pogodowych, jego prace uległy już niszczącemu działaniu czasu. Dlatego samo miasteczko dziecięce wyszło z inicjatywą znalezienia rozwiązania naprawy tych płaskorzeźb lub zastąpienia ich replikami”. byłoby niejasne. Jednak dzięki staraniom Braňa Ladickiego, który również zwrócił się do nich jako architekt, stworzyli stanowisko pomocnicze dla urzędu pomnika i całe założenie zostało uratowane. „Ten przypadek jest wyjątkowy, ponieważ po raz pierwszy w Czechosłowacji, a konkretnie na Słowacji, obszar nowoczesnej architektury został uznany za zabytek kultury. Oznacza to, że nawet rzeczy, które powstały w połowie XX wieku, mogą być równie cenne, jak np. ruiny zamku – wyjaśnia Július Bruna, podkreślając, że mieszkańcy swoich gmin powinni nawoływać do ratowania zapomnianych obiektów , zaniedbane lub mniej bliskie sercu tylko dlatego, że są zabytkami techniki. Teren miasteczka dziecięcego w Trenczynie został w 2017 roku ogłoszony zabytkiem kultury.
HISTÓRIA. Prvá písomná zmienka o existencii hradu je z roku 1113 v listine zoborského…
Malebná zrúcanina viditeľná už z diaľky na vápencovo-dolomitickom kopci poskytujúca…